Perk is a beast. The beast is back

Kto nie tęsknił za tym spojrzeniem?

Po 224 dniach od feralnego Meczu Numer 6 Kendrick Perkins wrócił do profesjonalnej koszykówki. Nasz podstawowy center dostał owację na stojąco od fanów w TD Garden, gdy po dwóch szybkich faulach Semih Erdena wchodził na parkiet. Reputacja najpoważniejszego gracza w lidze nie pozwoliła mu się jednak uśmiechnąć.

Pierwotnie powrót Perka planowany był na 4. lutego, ale w ostatnich dniach dr Brian McKeon i Ed Lacerte dali mu zielone światło. To tylko pokazuje jak zmotywowany i głodny gry jest Kendrick. Uważam, że to bardzo dobry ruch ze strony sztabu. Blow-out przeciwko Cavaliers to idealny moment na debiut, przywrócenie pewności siebie, złapanie pierwszego rytmu. Czasu na to nie ma za dużo, zważywszy na zbliżający się 3-tygodniowy arcytrudny kawałek kalendarza. Oto co czeka Zielonych przed przerwą na All-Star Weekend:

2011.01.27 @ POR

2011.01.28 @ PHX

2011.01.30 @ LAL

2011.02.01 @ SAC

2011.02.04 vs. DAL

2011.02.06 vs. ORL

2011.02.07 @ CHA

2011.02.10 vs. LAL

2011.02.13 vs. MIA

2011.02.16 vs. NJN 

Dobra dyspozycja Perka będzie nam potrzebna, więc niech się wdraża jak najszybciej. Bracia O'Neal nie są w stanie utrzymać się na liście aktywnych zawodników przez długi okres.

Nie będę oceniał samego występu, bo jest na to za wcześnie. Dla formalności: 7 pkt., 6 zb. i 3 as. w 17 minut. Do tego niezliczone groźne miny i warczenie na sędziów. Kendrick przyznał po meczu:

"I was trying to get a tech to show everybody I was back."

Jak na razie liderami klasyfikacji fauli technicznych są Paul Pierce i Doc Rivers - po 5. Perk powinien dogonić ich przed końcem lutego.

Dziś Celtics lecą na Zachód. Sesja nie rozpieszcza, ale postaram się szerzej opisać wrażenia z tej 4-meczowej trasy.

Pozdrawiam