01 marca 2011

Wygrana to wygrana, ale...

Ray przyjmuje gratulacje. Po raz kolejny
 (AP Photo/Steve C. Wilson)
Boston Celtics wracają z 4-meczowej trasy z bilansem 3-1. Wczoraj pokonali Utah Jazz 102:107. W kontekście wymian należy cieszyć się z tego rezultatu, choć trzeba zwrócić uwagę na kilka niepokojących symptomów. Przeciwnicy pozbycia się Perka mają swoje 5 minut.

Na minus:

  • INTERIOR DEFENSE
To nie powinno być zaskoczeniem. Przewidywaliśmy, że bez Perka patrolującego pomalowane obrona Celtics nie będzie tak efektywna. Utah zdobyła 54 (!) punkty z trumny, wielki mecz grał Al Jefferson, który szkolił Krsticia i Davisa swoimi manewrami w post. Znakomitą zmianę dał Derrick Favors. Pod kosz nie bał się wchodzić Devin Harris (5/6 at rim), który biegał dwa razy szybciej niż w barwach Nets, a Andrej Kirilenko pokazywał jak powinno się biegać bez piłki (5/7 at rim). Szczególnie paskudnie to wyglądało w drugiej kwarcie. Był fragment, w czasie którego 5 (mniej więcej) kolejnych posiadań kończyło się lay-upami dla Jazz. Tylko 3 bloki i aż 27 fauli, po 5 mieli Davis, Pierce i Allen. Zafundowaliśmy Jazzmanom 37 wycieczek na linię, które zamienili na 31 punktów (83.8%). 

Tak wygląda shot-chart Jazz z przekroju całego meczu:


Należy pamiętać, że Utah to wcale nie jest wysoki team. Grający na pozycjach 5 i 4 Big Al i Paul Millsap mierzą kolejno 6'10'' i 6'8''. Nigdy nie sądziłem, że to napiszę, ale cieszę się niezmiernie z planowanego na środę powrotu Shaqa. Ciekawostka: bloggerzy z CelticsHub sprawdzili, że piątka Rondo - Allen - Pierce - Garnett - Shaq to lepszy lineup (biorąc pod uwagę OffEff, DefEff, Differential) od każdego ustawienia z Perkinsem w ostatnich czterech latach!
  • GLEN DAVIS
Średnio 30.5 minuty na mecz podczas trasy. Już zdążyliśmy się przekonać, że efektywność Glena jest odwrotnie proporcjonalna do czasu spędzanego na boisku. Frontcourt mamy póki co cienki jak papier, ale dojście Shaqa i Troy'a Murphy'ego powinno ograniczyć minuty Davisa do 20-25 na mecz. Ponadto, nie pierwszy raz wraca ciemna strona ksywki "Big Baby". Gdy Glen nie radzi sobie w obronie, to bardzo przekłada się to na jego dyspozycję w ataku. Tak było wczoraj z Jeffersonem, tak było wcześniej z Boozerem. I tak jak Perkins ma swoje groźne miny, tak Baby ma swoją płaczącą buźkę. Może tęskni za Osiołkiem Robinsonem? 13/38 (34%) z gry podczas tripu, w tym 3/20 z odległości większej niż 10 stóp od kosza. Nie forsuj jumpshotów, Glen!

  • RAJON RONDO - RZUCAJ TE %!%#$@&*@ LAY-UPY!
  • JEFF GREEN
Zagubiony w systemie - dajmy jemu i Docowi kilka tygodni.

Na plus:
  • RAY ALLEN
25 pkt., 9/15, 5/8 zza łuku. Kluczowe rzuty w czwartej kwarcie (10 pkt. w tej części). Który raz w tym sezonie nas wybawił?

  • PAUL PIERCE W DRUGIEJ KWARCIE
16 pkt. w tej odsłonie (9/9 FT, 11/11 w całym meczu), wziął na siebie ciężar gdy nic nie klikało w ataku.

  • KEVIN GARNETT
Siódme double-double w ostatnich 8 meczach, 16-14-3-3 to jego linia. Vintage. Plus kolejny zawodnik dołącza do urażonych jego sposobem grania - Big Al. To naprawdę niegrzeczne z twojej strony, Kevin.

------- ---- --- --- ----

C's wrócili do Bostonu i mają stosunkowo łatwy marcowy kalendarz. To jedyna okazja, by odskoczyć Heat i Bulls. Do gry wraca Shaq, w piątek gotowy ma być Delonte, którego kontuzje się wyraźnie imają. Podkręcił kostkę, ale to nic poważnego. Dobrze by było, gdyby West był w stanie zagrać w tym RS więcej niż 5 meczów pod rząd i złapał jakiś rytm.

Grę w Bostonie zadeklarował Troy Murphy. Mierzący 6'11'' PF/C jest znany z dobrej gry na bronionej tablicy i 40% skuteczności za trzy. W tym momencie ciężko określić jak będzie wyglądać rotacja wysokich, ale wiemy, że zdrowie jest kluczowym faktorem. To oznacza, że każdy center jest na wagę złota.

Ciekawy buy-out day mamy w tym roku, prezenty contenderom zrobili New York Knicks i Washington Wizards. Ci pierwsi zwolnili Corey Brewera i Kelennę Azubuike, drudzy Ala Thorntona. Danny Ainge na pewno będzie zabiegał o któregoś z nich.

W środę C's po dwóch tygodniach wracają do TD Garden, a na ich drodze staną Phoenix Suns. Channing "dwa game-winnery dzień po dniu" Frye i Marcin Gortat (16 PPG, 9.8 RPG w ostatnich 4 meczach via @mackwiatkowski) chcą odnieść czwarte zwycięstwo na aktualnej 7-meczowej trasie. W Phoenix ponieśliśmy żenującą porażkę i myślę, że Celtowie będą chcieli zmazać tę plamę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz